niedziela, 6 marca 2016

"Co za szycie" A.Maksymiuk-Szymańska + "Szycie jest łatwe" Burda - moje recenzje

Witam Was w ten niedzielny, u mnie pochmurny poranek. W dzisiejszym poście pokażę Wam moje dwie książki, które w ostatnim czasie przeczytałam. Oczywiście są to książki o szyciu, w charakterze poradników.
Dowiecie się czy moim zdaniem warto zainwestować w ich zakup oraz czy są przydatne,a jeśli są to dla kogo. Zapraszam do recenzji.


Na pierwszy rzut idzie książka Anny Maksymiuk-Szymańskiej "Co za szycie" - Poradnik szyciowy dla początkujących. O Ani i jej książce dowiedziałam się z vloga, którego prowadzi. Lubię ją za pozytywną energię i niepowtarzalny styl. Bardzo miło ogląda się jej odcinki szyciowe. Książkę dostałam w prezencie i od razu przystąpiłam do czytania.



Już po otwarciu rzuca się w oczy piękna szata graficzna, kolorowe obrazki i zdjęcia - duży plus.
Książka ma 337 stron, więc jest dość obszerna. Składa się z 8 rozdziałów zatytułowanych następująco:



Rozdział pierwszy i drugi dotyczy maszyny. Początkujący znajdą tutaj przydatne wskazówki odnośnie tego jaką wybrać maszynę, jak ją uruchomić, jak nawlec nitkę itp.



Ja czytając tą książkę pominęłam te rozdziały, ponieważ to już potrafiłam i maszynę też kupiłam (co za rymy :D). Jednak dla początkujących osób, które dopiero zamierzają zacząć swoją przygodę z maszyną, te informacje są bardzo przydatne i świetnie wytłumaczone w tej książce.
W rozdziale trzecim znajdziecie spis m.in. podstawowych akcesoriów do szycia, rodzai nici, igieł oraz przydatnych stopek.

W kolejnych rozdziałach wytłumaczone są podstawowe szwy i ściegi, zamieszczone są tabelki z materiałami oraz wskazówki jaki materiał wybrać do szycia danej rzeczy. To wszystko ozdobione pięknymi ilustracjami. Naprawdę miło się czyta!





W rozdziale szóstym przystępujemy do działania. Na początku znajdują się cenne wskazówki jak stworzyć wykrój, jak pobrać wymiary, a następnie zamieszczone są instrukcje jak uszyć m.in. T-shirt, bluzę, sukienkę spódnice, spodnie oraz torbę na zakupy.





Podsumowując - poradnik ten skierowany jest do osób początkujących - tak też pisze na okładce. Według mnie warto w niego zainwestować, ponieważ jest w nim wiele cennych rad i wskazówek. Wszystko jest wytłumaczone prostym językiem. Dodatkowo, tak jak wspominałam - są piękne ilustracje, które sprawiają, że książkę naprawdę miło się czyta. Dużym plusem jest to, że dołączona jest płyta, na której są filmiki z dodatkowymi instrukcjami, jak uszyć daną rzecz. Książka jest inna niż wszystkie szyciowe poradniki, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ja jestem nią mile zaskoczona i naprawdę polecam osobom, które rozpoczynają swoją przygodę z maszyną! Daję trzy razy TAK!



Kolejną "książką", którą tym razem kupiłam sama jest poradnik Burdy "Szycie jest łatwe" cz. I. Napisałam "książką" ponieważ tak była zapowiadana, tak też pisze na okładce, jednak trochę się rozczarowałam kiedy dostałam ją w kiosku, ponieważ ma formę cienkiej gazety i książki nie przypomina. Zależy, co kto za książkę uważa. Przeczytałam ją jadąc 40 min. w pociągu, więc jak widzicie, obszerna nie jest. Dobra, dość już grymaszenia - drugie wrażenie było lepsze!



Składa się z 15 rozdziałów.

  

Znajdziecie tutaj również instrukcję zdejmowania wykrojów, leksykon tkanin, spis przydatnych akcesoriów do szycia, przegląd nici itp. Dodatkowo nauczycie się idealnie wykańczać wykrój oraz
stosować wkłady z fizeliny. Wiedza jest przekazywana prostym językiem, wszystko jest chronologicznie uporządkowane, dlatego każdy z łatwością przebrnie przez tą książkę. Szyciowi laicy z pewnością odnajdą tutaj wiele przydatnych informacji, chociażby te na charakteryzujące poszczególne tkaniny i włókna.



 Szata graficzna jest bardzo ciekawa. Moją uwagę przykuł obrazek dużej szafy z akcesoriami do szycia. Naprawdę świetny pomysł !



Uważam, że warto kupić ten poradnik. Również daję mu duży plus, bo znalazłam w nim wiele informacji, których nie doczytałam w innych książkach czy internecie. Jest to dobra propozycja ze względu na cenę, ponieważ kosztuję 12,99 zł. Wszystkich części poradnika jest 4, druga ukaże się 29 kwietnia i z pewnością ją kupię oraz podzielę się z Wami moją opinią.











Podsumowując, obydwie moje dzisiejsze propozycję z czystym sumieniem polecam. Warto mieć w domu takie poradniki i sięgać do nich, kiedy chcemy się czegoś nauczyć.

Jak Wam mija niedziela?

P.S. Post zaczynałam w niedzielny POCHMURNY poranek, kończę w niedzielne.... SŁONECZNE popołudnie - pogoda zmienną jest!

5 komentarzy:

  1. Pierwszy raz czytam miłą recenzję na temat książki "Co za szycie".
    Nie posiadam jej i nie kupię, ponieważ jestem w zaawansowanym szyciu :) A dla początkujących uważam, że warto aby ją posiadali. Jak ja zaczynałam przygodę z szyciem to 15 lat temu nie było takich kolorowych książek. Myślę, że młodzież powinna docenić tą dzisiejszą edukację, która jest dostępna wszędzie. A jeśli chodzi o Burdę raczej nie przemawiają do mnie, ponieważ sam wiem jak wykonać konstrukcję, owszem kiedyś kupowałam, gdyż nie znam się na formach a teraz są mi one po prostu nie potrzebne :)Dla początkujących mówię "Tak" aby posiadali te książki jak najbardziej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, tak jak Pani pisze i tak jak opisałam te książki to strzał w dziesiątkę dla początkujących. Ja choć jestem początkująca, wiele informacji z tych książek już wiedziałam, ale to dlatego, że dużo szukałam w internecie:) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Książkę Burdy posiadam od 21 lat,w formie książki właśnie a nie w formie magazynu jak zrobili to teraz. Szczerze mówiąc rzadko po nią sięgałam,może dla tego że "język burdy" do dziś wydaje mi się jakiś taki zawiły a może dla tego,że na tamte czasy miałam nie najgorszych nauczycieli krawiectwa mówiących bardziej zrozumiałym dla mnie językiem ; ). Nie znam niestety tej pierwszej książki o której piszesz ale już na pierwszy rzut oka wydaje mi się bardziej dostępna dla początkujących : ). Pozdrawiam Cię serdecznie : )

    OdpowiedzUsuń